piątek, 4 maja 2012

Jeszcze blog nie umarł...

Niezbyt dobrze czuję się ze świadomością, że od około miesiąca na tym blogu nie pojawił się żaden post, jednak ta sytuacja ma swoje powody. Przede wszystkim postanowiłem wraz z kolegą spełnić swoje wieloletnie marzenia i założyć internetowe Radio Iwelynne, w którym przede wszystkim będę puszczał muzykę, ale być może z biegiem czasu znajdzie się w nim miejsce na ciekawostki historyczne. Przewidziany na 1 czerwca start naszej "rozgłośni" automatycznie zabierze mi wiele czasu, który do tej pory poświęcałem na prowadzenie blogów, dlatego planowałem począwszy od 1 kwietnia pisać z częstotliwością dwóch wpisów na miesiąc, poświęcając co dwa miesiące na przemian blogowi muzycznemu i historycznemu. Na razie trzymam się tej decyzji (inna kwestia, że limit Internetu szybko mi się kończy, więc na temat muzyki też nie piszę tyle, ile bym chciał...), jednak ze względu na to, że moja wiedza na temat wybitnych polskich uczonych i techników, przedwojennych kawalerów polskich orderów oraz oczywiście kolekcja zdjęć z zabytkowych cmentarzy znacznie się poszerzyła, w przyszłości będę podchodził do zagadnienia bardziej elastycznie.

Inna kwestia, że nie chciałbym prezentować na blogu wyłącznie suchych spisów bohaterów i form ich honorowania, ale moje ciekawsze pomysły prześladował ostatnio pech. Pewien projekt związany z piłką nożną okazał się bardziej pracochłonny niż się spodziewałem, notatki na temat Alei Zasłużonych Cmentarza Rakowickiego w Krakowie wydały mi się niekompletne, zaś zebrane dane o gdańskim Srebrzysku zginęły wraz z telefonem :/ Inne treści (dość sensacyjne oraz coś dla miłośników narzekania na polski charakter narodowy ;) także wymagają jeszcze dopracowania. Historyczny blogging uczy cierpliwości! Wszystkie te teksty na pewno jednak prędzej czy później pojawią się na blogu, podobnie jak recenzja dwóch interesujących książek. Na razie życzę wszystkim dobrej pogody w maju, a maturzystom powodzenia :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz